26 cze Rodzinny Drogowskaz Wyborczy – sprawdź, który z kandydatów jest najbardziej prorodzinny!
W ciągu minionego tygodnia poprzedzającego pierwszą turę wyborów prezydenckich 2020, Instytut „Ona i On” jako organizacja prorodzinna opracowała Rodzinny Drogowskaz Wyborczy. Jest to poradnik dla wyborców, którzy chcieliby zorientować się w opiniach kandydatów na urząd prezydenta, jeśli chodzi o ważne kwestie powiązane z tematyką rodzinną. Na podstawie 5 szczegółowych infografik wraz z opisem z cytatami przygotowano zbiorcze zestawienie. Robert Biedroń i Rafał Trzaskowski najmniej wspierają rodziny i najmniej troszczą się o dobro dzieci w rozumieniu tradycyjnym, Andrzej Duda i Krzysztof Bosak – to kandydaci najbardziej konserwatywni i prorodzinni.
Niestety żaden ze sztabów wyborczych nie przesłał odpowiedzi na zapytanie wyborcze dotyczące ważnych kwestii rodzinnych (z treścią zapytania można zapoznać się TUTAJ). Na podobne zapytanie, ale dotyczące znacznie węższego zakresu – bo tylko edukacji seksualnej podpisane aż przez 53 organizacje prorodzinne na 11 kandydatów, odpowiedziało zaledwie 5 (https://rodzicedecyduja.pl/; Instytut „Ona i On” był tu także sygnatariuszem). Drogowskaz z konieczności został więc oparty, o czym zostali uprzedzeni kandydaci, na ich programach wyborczych, wypowiedziach, oraz – tam gdzie to było możliwe – na konkretnych, podjętych przez nich decyzjach.
Instytut „Ona i On” – prześwietlił kandydatów i ich programy w następującej tematyce:
- programy społeczne i wsparcie finansowe dla rodzin (bezpośrednie dotacje typu 500+, 300+ itp., ulgi prorodzinne, programy mieszkaniowe, podatkowe zachęty demograficzne, programy emerytalne i ulgi dla seniorów, ułatwienia w edukacji, w zakresie opieki zdrowotnej itp.),
- podejście do płodności i życia (w tym in- vitro, aborcja, inna regulacja demografii),
- kwestie LGBT+ (związki partnerskie, homoparamałżeństwa, adopcja dzieci przez pary homoseksualne, przywileje dla grupy LGBT+ kosztem reszty społeczeństwa),
- edukacja seksualna (edukacja czy wychowanie?; obligatoryjność, poszanowanie praw rodziców; kto jest odpowiedzialny za wychowanie dzieci, rodzice czy państwo i szkoła?; ujęcie integralne czy wyizolowane?, rzetelna wiedza o sprawach LGBT+ czy też wyłącznie ujęcie „antydyskryminacyjne” i „różnorodności”; WDŻ?).
Dla każdego z tych obszarów przygotowano oddzielne zestawienia opinii kandydatów, wraz z ich konkluzją – infografiką, prezentującą opinie w formie oznaczeń graficznych (ważna uwaga! – infografiki ważne wyłącznie z dołączonym do nich opisem). Instytut „Ona i On” dołożył wszelkich starań, aby zachować obiektywizm, z racji możliwości organizacyjno – czasowych zdecydowano się zaprezentować dane nt wyłącznie sześciu, przodujących w sondażach kandydatów, którzy zostali ułożeni w porządku alfabetycznym, na stronie głównej projektu TUTAJ podano zaś strony internetowe wszystkich 11 kandydatów, link do strony PKW oraz opisu kompetencji urzędu prezydenta. Tu znajdują się także zakładki tematyczne do ww. czterech obszarów tematycznych. Oczywiście należy wziąć poprawkę, że wiele z wypowiedzi kandydatów to jedynie deklaracje przedwyborcze, stopień wiarygodności kandydata należy więc do oceny wyborców.
GŁÓWNA STRONA PROJEKTU – zobacz
PROGRAMY SPOŁECZNE DLA RODZINY – zobacz
PODEJŚCIE DO ŻYCIA I PŁODNOŚCI – tu in – vitro i aborcja – zobacz
SEKSEDUKACJA – zobacz
Najciekawsze i unikalne jest zestawienie zbiorcze. Na podstawie 5 grafik tematycznych przygotowano infografikę, która zbiera dane z infografik szczegółowych, zachowano te same oznaczenia kolorystyczne co na infografikach szczegółowych, ale z konieczności ujednolicono i uogólniono opis legendy – dlatego po dane szczegółowe należy koniecznie zajrzeć do infografik szczegółowych!). Pierwsza prezentuje ofertę kandydatów w kolejności alfabetycznej, ale druga – już wg linii liberalizm – konserwatyzm.
Największym stopniem liberalizmu odznacza się Robert Biedroń i Rafał Trzaskowski, różni ich tylko stosunek do aborcji, Robert Biedroń chce powszechności w dostępie do aborcji poniżej 12 tygodnia życia, zaś Rafał Trzaskowski, jak się wydaje bardziej ze względów stopnia zantagonizowania społecznego i koniunktury politycznej – chce zachowania obecnego kompromisu aborcyjnego.
Kandydaci ze środka skali: czyli Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak – Kamysz, także niewiele się różnią jeśli chodzi o kierunki (bo są oczywiście między wszystkimi kandydatami różnice jakościowe – proszę sprawdzić szczegóły). Prezes PSL optuje za refundowaniem in – vitro ze środków budżetu państwa, zaś pan Hołownia nie składał takich deklaracji (lub do nich Instytut „Ona i On” nie dotarł). Następna para kandydatów, najbardziej konserwatywnych otrzymała te same kolory za kierunki, ale tu także są zauważalne różnice jakościowe. Mocną stroną urzędującego prezydenta są programy socjalne dla rodziny, sprawdził się w nich, poszerza ofertę. Warto tu zaznaczyć, że wszyscy kandydaci zgadzają się na jakieś osłony socjalne i wsparcie finansowe dla rodzin – tu nie ma różnicy, natomiast istnieją ogromne różnice jakościowe, od ogólnych deklaracji, np. zachowania 500+, do wytyczenia kierunków, po precyzyjne rozpisanie konkretnych programów. Najbardziej rozbudowaną ofertę ma tu oczywiście Andrzej Duda oraz po nim – Władysław Kosiniak – Kamysz. Ponieważ w trakcie opracowania infografiki, Rafał Trzaskowski nie ogłosił jeszcze swojego programu – nie został on uwzględniony. Krzysztof Bosak rozważa jakieś wsparcie finansowe dla rodzin, ale jest tu zdecydowanie mniej konkretny i bardziej wolnorynkowy niż Andrzej Duda, sprawy społeczne stanowią minimalną część jego programu, stawia na nowy porządek ustroju państwa. Różnice pojawiają się w kolejnych punktach, nazywanych niesłusznie, światopoglądowymi. Tu pojedynek na konserwatyzm minimalnie wygrywa jednak Krzysztof Bosak. Optował za pełną ochroną życia (tytuł akapitu programu s.22), ale w szczegółach pojawia się likwidacja przesłanki eugenicznej, podobnie, jak u Andrzeja Dudy.
Andrzej Duda wprawdzie podpisał Kartę Rodziny, gdzie mocno wypowiedział się za ochroną przed ideologizacją dzieci, ale nie umieścił jej w programie wyborczym, a jedynie w Aktualnościach na swojej stronie, zdarzyło mu się także powiedzieć, że rozważyłby jakieś uregulowanie „związków partnerskich”[1], choć potem w debacie prezydenckiej odciął się od „etapowania” przywilejów LGBT: związki partnerskie, małżeństwo, adopcja dzieci. Zaznaczmy, obaj kandydaci mówią także o szacunku dla osób deklarujących się jako LGBT. Krzysztof Bosak natomiast bardzo konkretnie wskazuje w swoim programie na konieczność doprecyzowania art. 18 Konstytucji, sprecyzowanie celów małżeństwa (posiadanie dzieci), oprócz macierzyństwa postuluje objęcie opieką także ojcostwa, zwraca uwagę na konieczność wpisania do polskiego porządku prawnego biologicznej definicji płci i komplementarność męskości i kobiecości, a szkodliwość „gender”, wprost odwołuje się do chrześcijańskich wartości.
Reasumując, pomimo tych samych oznaczeń dla Andrzeja Dudy i Krzysztofa Bosaka, w sprawach programów społecznych zdecydowanie lepiej wypada Andrzej Duda, ale zwłaszcza w kwestiach regulowania przywilejów LGBT i seksedukacji – Krzysztof Bosak, bo należy tu także wziąć pod uwagę stopień bierności i zaniechań obecnej ekipy rządzącej.
Dla przypomnienia wszystkim czytelnikom: aborcja – to zabijanie dzieci nienarodzonych, in – vitro – to „dzieci z próbówki”, a nie leczenie bezpłodności, to sztuczne zapłodnienie, z wieloma wadami, bardziej kosztowne i mniej skuteczne niż naprotechnologia. Programy społeczne zdecydowanie już zmniejszyły ubóstwo, a czasem niedożywienie dzieci, poprawiają poczucie bezpieczeństwa rodzin, lekko poprawiają także, katastrofalne w Polsce wskaźniki demograficzne.
To, co nazywamy seksedukacją, to najczęściej prymitywne i wybiórcze podawanie informacji, które działa stymulująco na dzieci i młodzież, stawianie seksualności w centrum życia człowieka, a pomijanie faktu, że nie samym seksem człowiek żyje, a miłość to o wiele więcej niż przyjemność seksualna. Polskie doświadczenia, program WDŻ w ujęciu integralnym i kompleksowym o wiele lepiej przygotowuje młodego człowieka do dorosłości, Polska ma obecnie zdecydowanie lepsze wskaźniki pod względem np. ciąż nieletnich, wieku inicjacji seksualnej, czy chorób przenoszonych drogą płciową[2]. Seksedukacja często niebezpiecznie ociera się także o perwersję z pochwałą masturbacji, pornografii, braku granic zmienności i liczby partnerów.
„Kwestie LGBT” – doprowadzają do stopniowego ograniczania swobód całego społeczeństwa (Instytut „Ona i On” – podaje w jednej z infografik wysokość kar finansowych[3]), wzrostu liczby osób homoseksualnych (raport „Dlaczego na świecie wzrasta liczba osób LGBT?”[4]), czy przeprogramowania edukacji[5]. To wszystko przy ignorowaniu faktów, że osoby LGBT[6] już mają w Polsce wszystkie podstawowe prawa osobiste, przemoc zdarza się w kraju nad Wisłą, niezwykle rzadko, częściej dotyczy np. chrześcijan, a sam homoseksualizm[7] czy transseksualizm[8] są przeważająco nabyte, podlegają zmienności (także terapii), mają skutki uboczne. Większość tych faktów prezentuje ponad 40 infografik Instytutu „Ona i On” (http://onaion.org.pl/infografiki/).
Rewolucja seksualna zatacza coraz szersze kręgi, jest antyrodzinna i coraz bardziej antychrześcijańska, uderza także w demografię, nie można pozostać tu obojętnym. Stawką w tych wyborach jest zwłaszcza bezpieczeństwo i przyszłość naszych dzieci. Klakierom rzekomego postępu, który oznacza w dłuższej perspektywie czasowej demontaż społeczeństwa, stanowczo dziękujemy! Odurzona ideologicznie lewica zawsze w historii dyktowała katastrofalne w skutkach recepty na problemy społeczne, w dodatku często wyimaginowane. Rewolucja seksualna, którą obserwujemy to eksperyment społeczny! Jak dokumentuje prof. W. Gajewski przytaczając dane A.J. Toynbee – na 21 starożytnych cywilizacji aż 19 wyginęło z powodu demoralizacji i depopulacji, inne czynniki, jak np. wojny, były wobec nich wtórne. Tak zginęła np. i cywilizacja Sparty czy starożytnego Rzymu. Upadek rodziny, to upadek cywilizacji – reasumuje profesor[9]. Jeśli do kogoś nie trafiają argumenty społeczne, psychologiczne, zdrowotne, moralne czy religijne – to może trafią gospodarcze. Rozpad rodzin obniża rocznie przyrost gospodarczy o 0,6 % (dane prof. J. Sztaudyngera – por. infografika Instytutu „Ona i On”[10]), inwestycja w rodzinę państwu po prostu się opłaca.
[1] https://www.dorzeczy.pl/kraj/128313/zaskakujace-slowa-prezydenta-chodzi-o-zwiazki-partnerskie.html
[2] http://onaion.org.pl/mlodziez-infografiki/
[3] http://onaion.org.pl/sekskomunizm-infografiki/
[4] http://onaion.org.pl/raport-dlaczego-na-swiecie-wzrasta-liczba-osob-lgbt/
[5] http://onaion.org.pl/sekskomunizm-infografiki/
[6] http://onaion.org.pl/homoseksualizm-infografiki/
[7] http://onaion.org.pl/homoseksualizm-infografiki/
[8] http://onaion.org.pl/transseksualizm-infografiki/