Instytut Ona i On | UJ odmawia nam udzielenia informacji ws naukowych podstaw gender
19302
post-template-default,single,single-post,postid-19302,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,side_area_uncovered_from_content,qode_popup_menu_push_text_right,qode-theme-ver-16.5,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,wpb-js-composer js-comp-ver-5.4.7,vc_responsive
 

UJ odmawia nam udzielenia informacji ws naukowych podstaw gender

UJ odmawia nam udzielenia informacji ws naukowych podstaw gender

Możemy już oficjalnie ogłosić, że Uniwersytet Jagielloński odmówił nam udzielenia informacji na 14 logicznych, naukowych  i prostych pytań nt związanych  z ideologizacją, które dotyczyły m.in.:

  • udostępnienia badań czy raportów naukowych, które stanowiłyby podstawę przyjętej ideologizującej polityki dotyczącej m.in. płci i seksualności,
  • upublicznienia wysokości wydatków m.in. „Działu ds. Bezpieczeństwa i Równego Traktowania – Bezpieczni UJ” zatrudniającego aktualnie 8 osób i innych komórek ds różnorodności,
  • profilaktyki skutków, w tym zwłaszcza zdrowotnych m.in. rozwiązłości seksualnej czy dowolności ekspresji płciowej wśród studentów z powodu przyjętej polityki ideologicznej,
  • statystyk Działu ds. Bezpieczeństwa (liczba przyjętych zgłoszeń ws gróźb karalnych, przykładów nękania z podziałem na przedmiot dyskryminacji),
  • otwartości na współpracę z organizacjami konserwatywnymi w równym stopniu co dotychczas z lewicowymi.

Byliśmy inicjatorem akcji, w którą włączyły się także m.in. Centrum Życia i Rodziny, Instytut Rozwoju Społecznego, Fundacja Nowa Optyka, Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci.

LINK: 1 LIST INSTYTUTU ONA I ON  i ORGANIZACJI PRORODZINNYCH   z dn. 29 czerwca 2021

LINK: 1 KRÓTKA ODPOWIEDŹ UJ  z dnia 2 lipca 2021

LINK: 2 PISMO INSTYTUTU ONA I ON  z dnia 14-07-2021

LINK: 2 OSTATECZNA ODPOWIEDŹ UJ

 

LINK: bieżąca informacja prasowa – pełen TEKST

LINK: Informacja prasowa po pierwszym liście do UJ

LINK: 6 PUBLIKACJI MEDIALNYCH po pierwszym liście z dn. 29-06-2021   i  Wywiad dla wRealu24

Przypomnijmy jednak bieg wydarzeń w sprawie UJ i podstawy sporu. Ankieta UJ sugerująca wybór płci przebiła się do świadomości publicznej w czerwcu 2021. Oprócz kategorii „kobieta”, czy „mężczyzna” można było wybrać kategorię „osoba niebinarna” „transkobieta”, „transmężczyzna” lub „nie chcę odpowiadać na to pytanie”. Takie określenie wyboru nie rozróżnia dwóch płci w rozumieniu biologicznym i subiektywnej psychicznej identyfikacji oraz głosi prymat tej identyfikacji nad rzeczywistością biologiczną. W praktyce oznaczałoby to dowolną nawet niedorzeczną autokreację o dalekosiężnych skutkach (jestem tym, za kogo się uważam, np. jestem hipopotamem ponieważ uważam się za hipopotama). Nie są to mrzonki, ponieważ zakres   subiektywnych orientacji płciowych i seksualnych jest nieograniczony i sięga aktualnie aż do 235. Zdarzył się już przypadek osoby identyfikującej się jako smok (Dragon Eva) i hipopotam, o czym pisano w artykule naukowym „Ego hippo”. Nie są to tak odległe skutki polityki UJ. Na ankietę zareagowała z oburzeniem małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, choć porównanie do agencji towarzyskiej  wydawało się na pierwszy rzut oka nieodpowiednie, fakty nie są tak odległe od tej metafory (Tweeter 16-06-2021). Pani kurator odpowiedział jej rektor UJ pismem z dnia 17 czerwca 2021. Powołując się na moc dialogu i ogólnie dane z pracy akademickiego Studenckiego Ośrodka Wsparcia i Adaptacji, których jednak nie zacytował, stwierdził, że w ten sposób zapobiega się nienawiści i przemocy wobec różnych grup studentów. Wobec tego Pani Barbara Nowak wystosowała także swój list otwarty, w którym powołuje się na zadania i renomę UJ, w których nie mieści się różnicowanie studentów i interesowanie się ich życiem seksualnym. Głos zabrał także Minister prof. P. Czarnek, a do niego stając w obronie UJ zaapelowała KRASP (Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich) w piśmie z dn. 22 czerwca 2021 . Rektorzy powołują się tu na próbę ingerencji w autonomię uczelni i obronę wolności akademickiej. 29 czerwca organizacje prorodzinne wystosowały ww swój list do rektora UJ i otrzymały pismo z dnia 2 lipca 2021 wystosowane w imieniu Jego Magnificencji Rektora UJ przez z-cę Kanclerza UJ ds administrowania nieruchomościami (sic!) z decyzją odmowną uzasadnioną argumentem braku wykazania przez wnioskujących przesłanki „szczególnej istotności udostępnienia tych informacji dla interesu publicznego”. Na co organizacje prorodzinne, w tym Instytut „Ona i On”, inicjator akcji, przesłały swoje uzasadnienie wymieniając skutki społeczne i podpierając się aktami prawnymi z dodatkową prośbą o „o dokładne wskazanie, które z zadanych 14 pytań o zróżnicowanym wszak charakterze dotyczy informacji przetworzonej”. W ostatecznej odpowiedzi UJ padła odmowa odpowiedzi na trzy pytania i wskazanie, że pozostałe pytania nie podlegają ustawie, bo nie wykazano ich społecznej istotności. Krótko mówiąc UJ zlekceważył głos społeczny będący tu głosem rozsądku odróżniający m.in. zapobieganie przemocy od promocji ideologicznej. Oprócz rektora UJ czy KRASP głos w tej dyskusji zabrał także prof. Legutko wystosowując list otwarty do rektora UJ, w którym ostrzega, że “Uczelnie stały się rozsadnikiem agresywnej ideologii” i na uczelniach „pojawia się cenzura, kontrola języka i myśli; niepokorni akademicy są zastraszani; przeprowadza się rozmaite obowiązkowe treningi dla podniesienia świadomości; nakłada się kary dyscyplinarne i zwalnia z pracy; rośnie donosicielstwo, które również obejmuje prywatne rozmowy”. Na list odpowiedzieli także Pracownicy macierzystego dla prof. Legutko Instytutu Filozofii oraz studenci UJ stojący na straży tolerancji, niedyskryminacji i idei europejskiego uniwersytetu.  Prof. Legutko poparło z kolei w oddzielnym liście ponad 70 polskich i zagranicznych naukowców. Czy w tym licytowaniu się na autorytety jest miejsce na pytania naukowe o to jak powstaje homoseksualizm czy transseksualizm, jak często występuje, jakie ma skutki, czy jest niezmienny? Dlaczego UJ nie chciał na wniosek organizacji prorodzinnych udostępnić odnośnych raportów naukowych skoro jego obrońcy podpierają  się  etosem obrony wolności nauki?

Tabelka z materiałów UJ („Bezpieczny student” s.8-9).

Ale  ankieta wyboru płci na UJ , to nie jedyny niepokojący przejaw aktywności tej uczelni. Pani kurator Barbara Nowak ostatnio zaalarmowała opinię publiczną swoim tweetem z dnia 7 października 2021 nt promowania poliamorii na UJ: „UJ rozwija “badania”. Już nie tylko pyta o płci kulturowe, organizuje także wykłady o poliamorycznych związkach (Human Week). Chodzi o II Krakowski Tydzień Zdrowia Psychicznego, w obchody którego włączył się UJ, w ramach którego 6 października odbył  się wykład przedstawiający „poliamorię” opisywany następująco: „Omówimy jej rodzaje: otwarte związki, swingowanie, poliamorię, anarchie relacyjną. Zastanowimy się, dla kogo jest naturalnym wyborem, a kto ma z nią problem, jakie są najczęstsze zasady poliamorii, związków otwartych i swingowania, jak najczęściej wyglądają związki KNM, czy może w nich funkcjonować pojęcie zdrady, jak w rodzinach poliamorycznych odnajdują się dzieci i na wiele innych pytań, także tych od uczestników spotkania”. Trudno nie odnieść wrażenia, że to raczej zaburzanie życia społecznego niż popularyzacja zdrowia psychicznego – w opisie nigdzie nie wspomniano tu o choćby negatywnych skutkach zdrowotnych i psychicznych takich związków. Wygląda więc na to, że seks z wieloma partnerami to samo zdrowie. Co na to Szpital Uniwersytecki, który widnieje jako współorganizator wydarzenia (humanweek.pl)? Czy istnieje tam oddział  chorób przenoszonych drogą płciową, czy został już przemianowany na wydział „alternatywnego zdrowia seksualnego”, aby nikogo nie dyskryminować? Dlaczego skoro wydarzenie, jak się twierdzi, ma wyjść naprzeciw eksplozji zaburzeń psychicznych (w czasach COVID) – ani jeden z 10-ciu paneli nie został temu poświęcony, ale za to aż  dwa dotyczą seksualności, w tym poliamorii? Większość projektów przeprowadzanych przez  Dział Bezpieczeństwa UJ dotyczy kwestii silnie zideologizowanych, gdzie wykorzystuje się między innymi pieniądze unijne. W ramach programów ACTION Gender czy MIND the GEPS tropi się nierówności płciowe w celu „przeciwdziałania dysproporcji płci w uczelnianych ciałach decyzyjnych oraz pełniejszego uwzględniania zagadnienia płci w badaniach naukowych oraz programach kształcenia”. Parytety? A „Rektor UJ prof. Jacek Popiel pogratulował i podziękował za wysiłek włożony w przygotowanie tego wymagającego i innowacyjnego projektu” czytamy na stronie UJ. Akcja Just & Safer Cities for All to projekt zajmujący się prewencją i zwalczaniem aktów przemocy motywowanej dyskryminacją w Europie. Istnieje jeszcze Wsparcie dla osób transpłciowych/niebinarnych. Zaledwie „Akcja Konstalacja” czy „Tydzień pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwem” były nakierowane na inne obszary .

W materiałach Działu Bezpieczeństwa UJ pod szumnym hasłem „16 dni zapobiegania przemocy ze względu na płeć” popularyzuje się stojącą za przygodnymi relacjami seksualnymi „zgodę na seks” bez istotnych informacji dotyczących udowodnionej szkodliwości zdrowotnej przy zmienności i wielości partnerów oraz bez promowania wartości małżeństwa i jego ochrony prawnej (Konstytucja RP!). W podręczniku „16 dni przemocy ze względu na płeć” znajduje się słynna tabelka przygotowana przez lewicową i feministyczną organizację Fundację Autonomia – popierającą Queerowy Maj czy Paradę Równości. Tabelka oparta o standardy „antydyskryminacyjne” i przeciwstawianie sobie grup z definicji „słabszych” oraz „dominujących” (a więc na neomarksistowskim podziale klasowym) jako bardzo niebezpieczną grupę wskazuje m.in. heteroseksualnych białych mężczyzn katolików. Na trzy poradniki przygotowane przez UJ wszystkie trzy dotyczą pojęcia dyskryminacji.

Nieskończone subiektywne identyfikacje, które mają moc zmieniać obiektywną rzeczywistość, kryterium niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną i ekspresję płciową (gender) w regułach zatrudniania pracowników, popularyzacja nienormatywnej seksualności, lewicowy język, rozwinięte działy ds dyskryminacji, a odchodzenie od idei poszukiwania prawdy i standardów moralności, bliska współpraca z organizacjami lewicowymi, ale już nie konserwatywnymi – no cóż, hipopotam by się uśmiał, gdyby to nie były fakty.